Oczywiście mowa o tiktokerze Crawly!
Najwyraźniej nie mamy żadnej możliwości nie wpuścić go do kraju ani go z niego wyrzucić.
Tak więc, jak bumerang wraca z nowym, świeżutkim contentem: „jak utrudnić życie klientom i personelowi sklepów w galerii handlowej„.
Jego ekipa znacząco się powiększa, co pozwala przypuszczać, że dokonywane akcje będą dużo bardziej spektakularne.
Wszystkich denerwuje i irytuje, ale zasięgi tylko rosną. Przypadek? Może tak, może nie…
A może to jednak genialna akcja promocyjna sklepów? Coś w stylu: „Udawajmy chaos, to więcej ludzi nas odwiedzi!”
Bo przecież nic nie przyciąga klientów jak możliwość wpadnięcia na Crawly’ego testującego cierpliwość sprzedawców i klientów na żywo.
Co zresztą widać po tłumach z telefonami podczas jego powrotnej akcji.
Najlepsze?
Świat to kocha!
Cóż, może rzeczywiście coś w tym jest – w końcu jakże wciągające jest patrzenie, jak z Polaków robi się głupków.
Źródło zdjęcia: