Drodzy Rodacy,
Wszystkie gwiazdy na niebie wskazują, wygraną Donalda Trumpa.
Brawo on!
Oczywiście jako PierDziennik złożymy gratulacje na X Trumpowi zaraz po Prezydencie Dudzie;)
Wiemy, że polityka USA i podejmowane przez nich decyzje, w sposób widoczny mogą przekładać się na to, co się w najbliższej przyszłości będzie działo u nas w kraju.
Trochę mam jednak wrażenie, że znowu popadamy w duopol nastrojów w zależności od strony politycznej, którą tu na miejscu wspieramy.
Prawa strona w ekstazie jakby co najmniej wygrali wybory Prezydenckie w Polsce.
Środek i lewa strona wieszczy wojnę i armagedon.
Zanim zaczniemy obawiać się globalnych wstrząsów i odliczać dni do końca świata, spójrzmy na sprawę z dystansem.
Donald Trump wraca do Białego Domu.
Świetnie, to z pewnością doda pikanterii międzynarodowym relacjom – będą zaorywania, dziwne spotkania medialne (jak to pamiętne z kanclerz Merkel) czy specyficzny sposób traktowania innych przywódców (stojący Prezydent Duda przy biurku Trumpa).
Ale spokojnie – Polska nie zostanie wymazana z mapy, nie przywitają nas jutro rosyjskie czołgi a tysiące amerykańskich żołnierzy nie płynie na statkach by stacjonować w naszym kraju.
Zamiast więc martwić się, co może nam przynieść amerykańska scena polityczna, pomyślmy o tym, co sami jako naród robimy albo czego nie robimy.
Ciepło pozdrawiam i życzę dużo spokoju.
PS. A jeśli emocje polityczne, ekstaza lub czarnowidztwo przesłania Wam spojrzenie, naprawdę zróbcie sobie dzień/dwa/tydzień bez wiadomości, internetu.
Zobaczycie, że świat kręci się dalej.
Wasze zdenerwowanie czy rozentuzjazmowanie właściwie nikogo poza Waszymi bliskimi nie obchodzi.
Nie katujcie ich więc Waszymi humorami za bardzo 🙂
Źródło zdjęcia: