Buszując w internecie, zwłaszcza na platformie takiej jak X, pewnie często w losowych miejscach (choć głównie w tematyce około wojennej i politycznej) spotykacie zażarte, wręcz fanatyczne dyskusje wyznawców: na lub w.
Ach, ten wielki dylemat naszych czasów – „na Ukrainie” czy „w Ukrainie„.
Zdaje się, że po uporaniu się ze wszystkimi innymi problemami świata, pozostał nam już tylko ten jeden językowy Mount Everest do zdobycia.
Przecież od tego zależy absolutnie wszystko: nasza kultura, gospodarka, a może nawet pozycja w rankingu najbardziej poprawnych gramatycznie narodów.
Narodowe spory fanatyków muszą być zawsze godnie rozstrzygane.
Tak więc z pomocą przychodzi Rada Języka Polskiego, która jasno stwierdziła, że obie formy są poprawne, a wybór to raczej kwestia kontekstu i zwyczajów językowych.
Ale dla nas to za mało!
W narodzie, gdzie każdy jest mistrzem językoznawstwa od czasu pierwszej wymiany zdań w komentarzach, tak łatwo się nie poddamy.
Można by pomyśleć, że język służy do komunikacji, ale u nas raczej jest polem walki o ostateczną prawdę i narodowy prestiż.
I bardzo kur.. dobrze!
Sprawdźcie sami:
