Nowa maskotka Roku Jubileuszowego 2025 – „Luce” – miała symbolizować nadzieję i przebaczenie, ale Watykan wywołał prawdziwą burzę. Stworzona przez założyciela marki Tokidoki, postać inspirowana stylem anime nosi tęczowy różaniec i budzi kontrowersje ze względu na imiona przypominające Lucyfera. W tle pojawia się też wątek wsparcia dla LGBT, co dla wielu wiernych jest o krok za daleko. Czy Watykan naprawdę chciał przyciągnąć młodzież, czy nieświadomie wzmocnił podziały?
Watykan przedstawił maskotkę Roku Jubileuszowego 2025, nazwaną Luce, stworzoną przez Simone Legno, założyciela marki Tokidoki. Luce zaprojektowano jako przyjazną dzieciom maskotkę na nadchodzący Rok Jubileuszowy Kościoła Katolickiego 2025, który ma być rokiem nadziei, przebaczenia i świętych pielgrzymek.
Luce, inspirowana stylem anime, nosi żółty płaszcz przeciwdeszczowy – przypominający styl Grety Thunberg – zabłocone buty oraz laskę, co symbolizuje jej wytrwałość w burzliwym świecie. Ma też przy sobie tęczowy różaniec. Towarzyszą jej trzy postacie: Fe, Xin i Sky.
John Henry-Westen z portalu Life Site News zauważa, że „Luce” i „Fe” brzmią podejrzanie podobnie do „Lucyfer”. Postanowiłem więc zapytać AI o tę kwestię. Imię „Luce” (które często uznaje się za imię neutralne płciowo) w języku włoskim oznacza dosłownie „światło” i pochodzi od łacińskiego słowa „lux”. Jest więc pośrednio związane z Lucyferem, którego imię także wywodzi się z łacińskiego *Lucifer* – „niosący światło” (od „lux” – światło, „ferre” – nieść). Lucyfer, zanim stał się symbolem upadłego anioła w chrześcijańskiej tradycji, był w mitologii personifikacją Gwiazdy Porannej (Wenus), która przynosiła światło dzienne.
Chociaż „Luce” nie ma bezpośredniego związku z Lucyferem w demonicznym znaczeniu, istnieje subtelne, etymologiczne powiązanie poprzez wspólne korzenie w łacinie.
A co jeśli dodamy do Luce postać Fe? Być może to przypadek, ale spośród wszystkich możliwych imion na świecie można było chyba dobrać coś mniej pechowego niż Luce, Fe i Xin (które brzmi podobnie do angielskiego „sin” – grzech). Przypadek? Może i tak, ale internet zdążył już zawrzeć od domysłów i teorii.
Na tym jednak nie koniec. Tokidoki i Simone Legno w 2017 roku, we współpracy z marką Lovehoney, udostępnili swoje wizerunki linii… wibratorów. Firma znana jest również z aktywnego wspierania ruchu LGBT (co zdaje się jest dość dalekie od oficjalnej linii Kościoła), co sugeruje choćby różowy różaniec Luce.
Sam pomysł na maskotkę, wzorowaną na stylu olimpijskim, wydaje się dość dziwny. Jeśli Watykan chciał wywołać rozgłos, to udało się znakomicie. Jednak jeśli zamierzali poprawić swój wizerunek i przyciągnąć młodsze pokolenia, to – delikatnie mówiąc – można to było zrobić bardziej subtelnie. Zamiast tego, Watykan uraził część konserwatywnych odbiorców i stał się obiektem niezliczonych memów.
Źródła:
https://news.sky.com/story/vatican-unveils-new-cartoon-mascot-for-catholic-church-13244550
https://pl.aleteia.org/2024/11/02/luce-maskotka-ktora-wywolala-burze-w-internecie-galeria
