Rząd zapewnia, że nowe opłaty za autostrady dotyczą jedynie ciężarówek i autobusów — tylko kto tak naprawdę za to zapłaci? Każda dodatkowa opłata dla transportu to wyższe ceny na półkach i kolejny koszt dla obywateli.
Od 1 listopada w życie weszły nowe opłaty za autostrady. Według informacji z gov.pl, zmiany te dotyczą jedynie pojazdów o masie przekraczającej 3,5 t oraz autobusów. Tak, tak, nie ma się co martwić, samochody osobowe i motocykle będą jeździć bez dodatkowych opłat. Ale czy aby na pewno?
Poprzedni rząd zobowiązał się do rozszerzenia sieci dróg płatnych, a to działanie jest częścią Krajowego Planu Odbudowy – reforma E2.1, mająca na celu zwiększenie konkurencyjności sektora kolejowego. Zmiany są więc zgodne z wieloletnią polityką, która od 2011 roku obejmuje nowo wybudowane drogi opłatą elektroniczną. Sieć nie była jednak rozszerzana od 2017 roku, a w tym czasie w Polsce oddano do użytku wiele nowych autostrad i dróg ekspresowych.
W latach 2017-2024 oddano do użytku następujące kilometry autostrad:
- 2017: 140 km
- 2018: 220 km
- 2019: 66 km
- 2020: 57 km
- 2021: 40 km
- 2022: 52 km
- 2023: 78 km
- 2024: planowane 49 km
Jak widać, ilości robią wrażenie!
Wracając do komunikatu, zapewnia on, że nowe opłaty dotyczą jedynie cięższych pojazdów. Część osób pewnie pomyśli: „Mnie to nie dotyczy”. Ale każda dodatkowa danina dla rządu w transporcie przekłada się na ceny na półkach sklepowych, koszty dostaw e-commerce i wszystkie dziedziny życia związane z towarami fizycznymi. Super, prawda? Dla rządu na pewno.
Dzieją się cuda. Rządzący, jak nigdy dotąd, kontynuują politykę swojego poprzednika. Kto by pomyślał, że w Polsce istnieje spójny plan rządzenia? Cóż, raczej nie, chyba że chodzi o sięganie do kieszeni obywateli.
Kolejne absurdalne zdanie w komunikacie to nacisk na zwiększenie konkurencyjności transportu kolejowego. Wygląda na to, że wracamy do czasów, kiedy dawanie pieniędzy na kolej było normą, mimo że rynek nie widzi potencjału w tej branży. Kara za to, że nie doceniamy kolei? Brawo, Panie Ministrze.
A kiedy konkurencyjność sektora kolejowego wzrośnie, to czy możemy liczyć na dostawy do Biedry koleją? To samo dotyczy paliwa do Orlenu i zamówień online do paczkomatów? Proszę Państwa, to kolejny skok na kasę! Rząd znów chce uszczknąć więcej z sektora handlu detalicznego, który w zeszłym roku stanowił niecałe 9% gospodarki. Ostatecznie to my – zwykli obywatele – zapłacimy za to wszystko.
Nie dajcie się zwieść! Nie ma znaczenia, kto z obecnego duopolu rządzi. Oba ugrupowania są sobie równe, a ich celem nie jest dobro obywateli, lecz utrzymanie władzy.
Źródło:
https://www.gov.pl/web/infrastruktura/rozszerzenie-sieci-drog-platnych-od-1-listopada-2024-r