Ciemno Jasno

Kto liczy, ten rządzi? GUS, dane i „sukcesy” polskiej gospodarki.

Jesteśmy najlepsi!

Zmiana na stanowisku prezesa GUS stała się pretekstem do ogłoszenia nowych sukcesów gospodarczych. Według Donalda Tuska dane pokazują odbicie, ale wskaźniki gospodarcze malują inny obraz – wzrost cen, spadek PKB i dramatyczne wyniki produkcji. Czy manipulowanie statystykami wystarczy, by zmienić rzeczywistość? Jak informuje Donald Tusk, wszystko zmierza w kierunku „krainy mlekiem i miodem płynącej”. Zaledwie kilka dni po informacji, że Dominik Rozkrut, wieloletni prezes GUS, został odwołany 24 listopada 2024 roku przez premiera Donalda Tuska, dowiadujemy się, że produkcja w Polsce miała wzrosnąć o 1,8%, a wg GUS wzrost wynosi aż 4,7%.

Screenshot 2024 11 25 13 44 00 447 com.twitter.android edit
Jesteśmy najlepsi!

Według dostępnych danych, ceny wzrosły w październiku o 0,3%, a inflacja zwiększyła się o 0,1 punktu procentowego względem września. Nośniki energii podrożały aż o 11,5% rok do roku, podczas gdy PKB w trzecim kwartale zanotował spadek o 0,2% w ujęciu kwartalnym, co przypisuje się głównie osłabieniu konsumpcji prywatnej – kluczowego motoru polskiej gospodarki. Na dodatek saldo obrotów towarowych we wrześniu wyniosło -3,0 mld zł, co odzwierciedla przewagę importu nad eksportem.Produkcja przemysłowa w październiku również pozostawała w trudnej sytuacji. Spadek wskaźnika PMI wskazywał na ograniczenia w nowych zamówieniach zarówno w kraju, jak i za granicą. Zapas gotowych wyrobów wzrósł w najszybszym tempie od czterech lat, co sygnalizuje słabnący popyt. Przedsiębiorstwa ograniczały zakupy surowców, kontynuując trwający już 28 miesięcy trend. Dodatkowo ceny wyrobów gotowych były obniżane już siedemnasty raz w ciągu ostatnich 18 miesięcy, co pogarszało rentowność przedsiębiorstw, szczególnie w obliczu słabnącego eksportu do Niemiec – kluczowego partnera handlowego.Przedstawione dane jasno pokazują, że polska gospodarka zmaga się z poważnymi wyzwaniami. Ludziom żyje się coraz trudniej, a liczba ubogich rośnie, o czym pisaliśmy m.in. tutaj. Tymczasem wystarczyło zmienić „szefa liczących” i voilà – mamy sukces! Polska mistrzem Polski. Czy naprawdę rządzący mają ludzi za tak naiwnych? Lepiej jednak nie zaglądać pod komentarze cytowanego tweeta – tam plemienna wojna trwa w najlepsze.Na koniec przypomnijmy słynny cytat przypisywany Józefowi Stalinowi: „Nieważne, kto jak liczy, ważne, kto liczy głosy.”

poprzedni artykuł
Karol Nawrocki

Karol Nawrocki, kontrowersyjny kandydat na Prezydenta RP

następny artykuł
Tęczowa toaleta

Dokąd zmierza świat? Toaleta dla trzeciej płci w warszawskiej szkole.