Dla plotkarskich mediów i niepoważnych profili rozpoczyna się czas nieoczekiwanych żniw newsowych.
Oto od kilku dni społeczność w Polsce musi zmierzyć się z rozstaniem Agnieszki Kaczorowskiej (ex Bożenka z Klanu) z Maciejem Pelą (tata – jak o sobie pisze na Instagramie).
Klasyczna para, która w sieci otworzyła się praktycznie w każdym aspekcie swojego życia.
Tylko jak to na Instagram przystało – zawsze raczej pozytywnie.
Tam nie było szarości.
Piękne zdjęcia, piękne treści i słowa, piękno życia.
Potem nagle ich fani zostają zaskoczeni.
Oczekiwali kolejnej fotki z hotelowego basenu w Beskidach, a dostają oświadczenie obu stron o rozstaniu.
Teraz Ona u Kuby Wojewódzkiego opowiada (z klasą) o rozstaniu i wspólnej winie.
On w tym czasie opiekuje się chorą córką i wrzuca relacje na Instagrama, że cały wywiad jest ustawiony.
Jedno odgrywa szczerość, zrozumienie i #newbeginings.
Drugie relacjonuje, jak kochanym ojcem jest.
Taki jest ten świat polskiego celebrytstwa.
I tutaj zamiast klasycznej prześmiewczej puenty odbijemy w dwie strony:
A. Jak myślicie, dlaczego im się nie udało? DLACZEGO? Jest tyle medialnych par, co im się udaje (Wersow / Lil Masti).
B. Wyobraźcie sobie, że Wasza druga połówka jest celebrytką na 100% i dosłownie wszystko, co fajnego w życiu musi być umieszczone w sieci. Jak odnaleźlibyście się w takiej relacji?
PS. do punktu B – pamiętajcie, że nie musicie dzięki temu chodzić do „klasycznej” pracy.
Choć wszyscy doskonale wiemy i jesteśmy o tym, co i rusz zapewniani, że praca celebrytów jest cięższa niż niejedna zmiana na produkcji.
Źródło zdjęcia: