Dobra – tym razem będziemy szczerzy.
Pierwszy raz się tak zdarzyło i nie ma co ukrywać.
Ten artykuł powstał tylko po to, abyśmy mogli pokazać zdjęcie Dody.
Jakiś czas już PierDziennik istnieje i aż wstyd, że niegdysiejszej królowej skandalu tutaj nie ma.
Mistrzyni burzy w szklance prosecco.
Mimo iż zdecydowanie spokojniejsza, to jednak nie ma drugiej takiej jak ona.
Jej nazwisko to synonim wszystkiego, co w polskim show-biznesie krzykliwe, błyszczące i absolutnie nieprzewidywalne.
Jednak umówmy się, Doda to nie tylko stroje i sceniczne ekscesy.
Jej życie osobiste jest nieustającym medialnym serialem, gdzie dramat przeplata się z komedią, a co sezon pojawia się nowy bohater.
A jednak ona zawsze wychodzi z tego cało, gotowa do nowego rozdania.
I za to chyba zawsze będzie królową – niekoniecznie muzyki, ale z pewnością zamieszania.
No i bonusowo – spędza jesienny czas w ciepłych krajach, dzięki czemu możemy oglądać ją wprost z tropikalnych plaż.
A Wy lubicie Dodę?