Posiadanie swojego zdania to trudna sztuka, bo łatwo przekształca się w coś, co przez niektórych odbierane jest jak hejt.
A słowo hejt często zamyka wszelką dyskusję. Jak jest hejt, to od razu robi się poważnie.
Weźmy na przykład komentarze Ivony Pavlović o paso doble Majki Jeżowskiej z ostatniego Tańca z Gwiazdami (ktoś to z Was ogląda?)
Ivona bez ogródek stwierdziła, że taniec jej się nie podobał, że nie poczuła w nim klimatu paso doble, a wykonanie było „bardzo średnie”.
Brzmi jak szczere, może nieco surowe zdanie profesjonalistki, która zwraca uwagę na techniczne niedociągnięcia.
Ale już parę minut później, po emisji odcinka, w internecie pojawiły się głosy mówiące o „hejcie” na Majkę.
Czy Pavlović to hejterka, czy po prostu ktoś, kto mówi, co myśli?
Albo drugi przykład bardziej z życia.
Wojtek Gola i jego dużo młodsza partnerka Sofi zaprezentowali swoje kreacje na Hell-win (jak mawiała Edytka).
I wylała się na nich fala krytyki, ironii i sarkazmu.
Ludzie, jeśli krytykujecie milionera za jego wygląd, to nie chce wiedzieć co się u Was w domach dzieje:)
Bo kreacja spoko, prawda?
Źródło: