Droga Hanko,
Choć minęło już 13 lat od Twojego spotkania z tymi przeklętymi kartonami, nasza pamięć o Tobie jest wciąż żywa.
Kartony – symbol Twojej tragicznej śmierci – utkwiły w świadomości widzów tak samo mocno, jak Twoje życiowe rozterki.
Jaki los mógł być bardziej spektakularny, niż pożegnanie wśród sterty tektury, w scenerii, która nawet nie była planowana z myślą o patosie.
Możemy się tylko domyślać, że Twoje zetknięcie z kartonem, a nie dębem, wierzbą czy topolą, to był po prostu scenariuszowy twist, który wyprzedził swoje czasy.
Nikt wcześniej nie oddał życia z taką ironią!
Twoja tragiczna kartonowa pułapka to nie tylko seria niefortunnych zdarzeń, ale i hołd dla potomnych.
W końcu wniosłaś do polskiej telewizji śmierć, którą wspominają z humorem całe pokolenia.
Pozostaniesz dla nas, widzów, symbolem… ogromnej nieporadności losu.
Bez względu na okoliczności, Hanko, choć byłaś fikcyjna, Twoja śmierć miała ogromny wpływ na nasze narodowe poczucie humoru.
I wiedz, że za każdym razem, gdy widzimy stertę kartonów, myślimy o Tobie z szacunkiem.
Źródło zdjęcia:
https://www.pomponik.pl/plotki/news-kozuchowska-odchodzi-z-m-jak-milosc,nId,380698
Cały dramat na YouTube: